83 lata temu zginął Maksymilian Maria Kolbe. Zduńskowolanin oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Został zgładzony w bunkrze głodowym
14 sierpnia obchodzimy rocznicę męczeńskiej śmierci Maksymiliana Marii Kolbego. Franciszkanin został zamordowany zastrzykiem z fenolu. Oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Do obozu Auschwitz trawił 28 maja 1941 roku. Otrzymał numer 16670.
Rajmund Kolbę urodził się 8 października 1894 roku w Zduńskiej Woli. W 1910 r. Wstąpił do zakonu, gdzie przyjął imię Maksymilian. Studiował w Rzymie, tam założył stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej. Do Polski wrócił w 1919 r.
We wrześniu 1939 r. Niemcy po raz pierwszy aresztowali o. Kolbego i franciszkanów. Duchowni odzyskali wolność w grudniu. 17 lutego 1941 r. o. Maksymiliana aresztowano po raz drugi. Trafił na Pawiak, a potem do Auschwitz 28 maja 1941 r. W obozie otrzymał numer 16670. Początkowo wyznaczono go do pracy przy zwożeniu żwiru na budowę parkanu przy krematorium.
Zduńskowolanin został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r. Jedenaście lat później został kanonizowany przez Jana Pawła II. Św. Maksymilian jest patronem powiatu oraz miasta.